fbpx

Mąż wydał potajemnie nasze wspólne oszczędności.

Otrzymałyśmy ostatnio e-mail od Moniki, która zwróciła się do nas ze sporym problemem. Poniżej rozwiązanie problemu Moniki, być może przydarzyła się Wam podobna sytuacja,  najpierw jednak oddam jej głos:

Kilka dni temu odkryłam, że pieniądze z konta wspólnego mojego i męża, na którym zgromadziliśmy spore oszczędności, zniknęły. Jestem pewna, że mąż przelał je na swoje prywatne konto, do którego nie mam dostępu. W naszym małżeństwie źle się dzieje i wszystko zmierza w kierunku rozwodu. Co mam zrobić w kwestii tych oszczędności i czy po rozwodzie zachowam jakiekolwiek prawa do mieszkania służbowego, które ma mąż? Monika z Leszna

ZARZĄD MAJĄTKIEM WSPÓLNYM
Zakładam, iż w tym wypadku, mowa o typowym ustroju wspólności majątkowej małżeńskiej, a zatem małżonkowie nie zawarli żadnej umowy majątkowej przed zawarciem związku małżeńskiego lub w jego trakcie.

Małżonkowie mają wzajemny obowiązek informowania się o stanie majątku wspólnego, a także współdziałać w zarządzie majątkiem wspólnym. Każdy stan faktyczny wymaga starannego rozważenia, jednakże opisany przez Monikę przypadek można kwalifikować jako przywłaszczenie mienia, a zatem przestępstwo, jeśli doszło do nieodwracalnej szkody w majątku pokrzywdzonej.

Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, iż o przywłaszczeniu można mówić, gdy mąż w sposób nieodwracalny miał zamiar powiększyć majątek kosztem majątku żony. Nie można zatem wykluczyć, iż należałoby zatem złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

To, co zrobił mąż Moniki, stanowi zdecydowanie przekroczenie zwyczajnego zarządu, gdyż Monika w konsekwencji jego działań, utraciła możliwość dysponowania środkami, będącymi także jej własnością. Stąd też, drugą możliwością, poza wkroczeniem na drogę prawnokarną, to wynikające z art. 40 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego pozbawienie męża samodzielnego zarządu majątkiem wspólnym. Sąd może również postanowić, iż na  czynności wymagające zgody drugiego małżonka, potrzebna będzie zezwolenie sądu.

Jeśli chodzi o mieszkanie, to niestety, ale nie wchodzi ono w skład wspólności małżeńskiej, zatem Monika nie ma żadnych praw do niego. Lokal ten bowiem nie został nabyty przez małżonków w czasie trwania wspólności majątkowej, a co za tym idzie- nie jest ich własnością. Co innego, jeśli lokal ten zostałby wykupiony przez męża Moniki, a w czasie trwania związku małżeńskiego – taka sytuacja jest możliwa np. w kontekście mieszkań wchodzących w zasób Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, choć z treści e-maila Moniki nie wiadomo, czy jej mąż jest zawodowym żołnierzem. Jeśli bowiem lokal zostałby wykupiony jeszcze w trakcie trwania wspólności małżeńskiej, wchodziłby on w skład majątku wspólnego i stanowił część majątku do podziału, po rozwiązaniu małżeństwa.

Dziękujemy za zaufanie, jakim nas obdarzacie, przysyłając pytania,  w których opisujecie Wasze problemy. To daje ogromną satysfakcję i motywację do dalszej pracy i pomocy.

W końcu my, KOBIETY, musimy się wspierać!

Potrzebujesz porady?

Każdy problem prawny wymaga sprawnej i dobrze przemyślanej reakcji. Skorzystaj z konsultacji prawnej, która pozwoli Ci wyjaśnić nawet najbardziej skomplikowaną sytuację.

Zobacz inne wpisy

Więcej o mnie

Newsletter

Zapisz się do naszego newslettera, aby być na bieżąco

Zapisujemy Twój adres...

Dziękujemy!

Czy będę miała prawo do domu po rozwodzie?
Czy niezbędna jest zgoda ojca na wyrobienie paszportu dziecku?