Katarzyna pozostaje od jakiegoś czasu w nieudanych relacjach z mężem. Małżonkowie mieszkają od kilku lat w mieszkaniu męża, które otrzymał on w darowiźnie od swoich rodziców jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego. Aktualnie małżonek często grozi Katarzynie, że ją wymelduje i że Katarzyna ma szukać sobie nowego dachu nad głową. Zaniepokojona Katarzyna zadała nam pytanie czy ma szukać nowego lokum i czy faktycznie nie ma ona żadnych praw do mieszkania małżonka?
A zatem KOBIETY, co musicie w tej sytuacji wiedzieć:
OBOWIĄZEK MELDUNKOWY WCIĄŻ AKTUALNY:
Jak już wyjaśniałam, w odpowiedzi na pytanie zadane przez jedną z naszych Czytelniczek (możecie przeczytać to tu), w Polsce wciąż mamy obowiązek meldunkowy.
Ma on charakter administracyjnoprawny. Nie wynikają z niego żadne uprawnienia prawno-rzeczowe. Obowiązek meldunkowy poświadcza, że konkretna osoba ma miejsce stałego pobytu pod danym adresem, to znaczy, że przebywa tam z zamiarem stałego pobytu.
Meldunek poświadcza jedynie to, co wynika z faktu – iż dana osoba zamieszkuje pod wskazanym adresem, bądź nie.
Organem właściwym do dokonania meldunku lub wymeldowania jest wójt gminy (burmistrz, prezydent). Podejmuje on w tym zakresie decyzję administracyjną.
PRZESŁANKI DO WYMELDOWANIA :
Co do zasady, to każdy człowiek powinien samodzielnie zgłosić się z zamiarem wymeldowania spod danego adresu.
Prawo jednak przewiduje, że gdyby dana osoba tego nie zrobiła, z urzędu lub na wniosek osoby, która dysponuje tytułem prawnym do lokalu, w którym zameldowana była określona osoba, może podjąć decyzję o wymeldowaniu.
Mąż zatem, teoretycznie, jeśli jest właścicielem lokalu albo ma inny tytuł prawny do lokalu, może dokonać wymeldowania żony.
Możliwe jest to jedynie wówczas, gdy faktycznie żona nie zamieszkuje pod danym adresem. Nawet w przypadku spreparowania dowodów i wydania decyzji o wymeldowaniu żona może odwołać się od decyzji, która zapadła bez jej wiedzy, według przepisów postępowania administracyjnego. Przysługują jej prawa strony, gdyż decyzja o wymeldowaniu obejmuje jej prawa i obowiązki.
OBOWIĄZEK ZASPOKAJANIA POTRZEB RODZINY:
Jednak pamiętajcie dziewczyny, że w myśl kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, nawet nie posiadając żadnego tytułu prawnego do lokalu, sam fakt zawarcia małżeństwa uprawnia Was do zamieszkiwania w lokalu należącym do Waszego małżonka. Mówi o tym art. 281 kodeksu rodzinnego opiekuńczego, zgodnie z którym, nawet jeśli mieszkanie wchodzi do majątku osobistego jednego z małżonków, drugi z nich może zamieszkiwać w tym lokalu tak długo, aż trwa ich małżeństwo.
Drugi małżonek ma prawo do korzystania z tego mieszkania, jednak w sposób ograniczony realizacją celu, jaki stanowi “zaspokojenie potrzeb rodziny”.
Po rozwiązaniu małżeństwa, były małżonek traci to uprawnienie.