Etap 1: CZAS PO MATURZE
Urodziłam się we Wrocławiu, ale wychowałam się w małej miejscowości i czułam się skrępowana tym faktem. Przeprowadziłam się do Wrocławia i rozpoczęłam studia. Najpierw kierunek handel zagraniczny, ale marzyłam o aktorstwie. Mój kompleks wady wymowy uniemożliwił mi dostanie się do szkoły aktorskiej, więc skupiłam się na studiach ekonomicznych. Znalazłam pracę i zrobiłam prawo jazdy jednocześnie studiując licencjat BBA, otrzymywałam wiele nagród i wyróżnień w pracy.
Niestety nagle straciłam mieszkanie i w tym samym czasie warunki pracy uległy zmianie, co było niezgodne z prawem- przez co straciłam pracę. W tamtym momencie byłam załamana i nie wiedziałam, czy będę w stanie opłacić studia, a nawet gdzie będę spać w najbliższym czasie. To był trudny czas, ale pokonałam trudności.
Na szczęście mieszkanie w którym mieszkałam okazało się, że ma być sprzedane „dopiero” za 3 tygodnie.. Po tygodniu pojawił się cudownie ciepły, słoneczny weekend majowy. Większość moich znajomych wyjechała, ale ja kończyłam swoją pracę licencjacką i trudną pracę semestralną na BBA. Pokój, w którym mieszkałam, był ciemny, mały i miał bordowy sufit i ściany. Był to trudny weekend, ale udało mi się go przetrwać.
Siedziałam samotnie przez pięć dni długiego weekendu majowego. Brakowało mi towarzystwa, a w tamtym czasie rozmowy telefoniczne były bardzo drogie. Pisząc swoją pracę, wychodząc z pokoju zauważyłam wielkiego karalucha. Moje serce zamarło! Czułam się jakbym wylądowała w krajach Trzeciego Świata. przecież ten wielki obrzydliwy robal mógł w nocy wejść nawet do mojego łóżka! Jezu! Szok i obrzydzenie! Pierwszy raz w życiu obudził się we mnie jakiś zwierzęcy instykt przetrwania. On albo ja! Byłam na bosaka więc nie byłam w stanie go zgnieść nogą. Obok były buty koleżanki i zwinnie powstrzymałam uciekającego karalucha. Pięknie pokazało mi to na jakie warunki było mnie wtedy stać. Zawalczyłam o obronę siedząc paręnaście godzin i pisasząc swoje prace.
Po obronie licencjatu znalazłam pracę w branży farmaceutycznej i przeszłam intensywne szkolenia. Zdobyłam prestiżową pracę jako ekonomistka, odpowiedzialna za przekazywanie najnowszych badań leków do lekarzy. Byłam dumna z siebie! I potwornie zmęczona…
Etap 2: CZAS MAŁŻEŃSKI, supły i poddanie się
W trakcie tej gonitwy na mojej drodze życia ponownie pojawił się On. Po jakimś czasie
jak grom z jasnego nieba spadła na mnie informacja, że JESTEM W CIĄŻY!!! Mój przyszły mąż namówił mnie do rezygnacji z pracy gdyż miał przekonanie, że nie powinnam już pracować. Pomimo że miałam jednak potrzebę bycia aktywna zawodowo- uległam jego przekonaniu i dostosowałam się do jego potrzeb. Jednak izolacja w domu negatywnie wpłynęła na moją energię i relacje.
Nasze relacje były trudne, ponieważ nie znaliśmy się, nie ustaliliśmy wartości i sposobu komunikacji. Sam ślub i wesele były nerwowe i pozbawione emocji.
Po wielu nieporozumieniach i trudnościach urodziłam zdrową dziewczynkę, ale okazało się, że wspólne zamieszkanie było fikcją. Brak świadomości i ustalenia priorytetów powodował chaos. Niedopilnowany remont trwał trzy lata, co skutkowało rozłąką. Mieszkałam z mamą, ale od porodu miałam wtedy -niezdiagnozowane-stany depresyjne.
Mój stan i chaos pogarszały nie zamknięte tematy byłego małżeństwa i grożby ze strony ex-zony mojego
Sprawa w prokuraturze, koszmar przesłuchań na których dowiadywałam się barbarzyńskich rzeczy jakie ktoś mi i mojej rodzinie życzy i chce zrealizować. W sądzie zemdlałam. Wyrok skazujący i zakaz zbliżania się były ulgą i jednocześnie uswiadamiajacym i przerażającym dowodem, że te czyny miały być spełnione.
Dochodziłam do siebie przez wiele następnych lat. A po wielu terapiach, jak trochę się polepszyło to moje przekonania i ambicja spowodowały że wstałam i kamuflowałam przez parę lat że wszystko już jest dobrze.
Przeszłam ogromną zmianę na lepsze, skupiając się na swoim rozwoju osobistym i rozwoju mojej córki. Zamiast tracić czas na uczucia smutku i rozczarowania, postanowiłam skupić się na tym, co mogę kontrolować, i rozwijać się jako osoba i matka. Dzięki udziałowi w różnych warsztatach, kursach i szkoleniach, udało mi się poszerzyć swoją wiedzę i umiejętności. Ćwiczenia mentalne, kursy dla liderów, zdrowe nawyki żywieniowe i udział w spotkaniach z mówcami motywacyjnymi i warsztatach z ekspertami, pozwoliły mi stać się lepszą osobą i matką. Ostatecznie, moja córka i ja, jesteśmy teraz silniejsze i lepiej przygotowane do wszystkich wyzwań, jakie może nas spotkać w życiu.
Etap 3: CZAS WIRÓW I ZA SZYBKIEJ ODBUDOWY I WYPALENIE Z DEPRESJĄ
Zaczęła się opieka naprzemienna, co wymagało ogromnej pracy terapeutycznej i współpracy z 4 mediatorami. Efekty były widoczne – był większy spokój, co pozwoliło mi powoli zająć się pracą. Połączenie mojej pasji do psychologii i wiedzy z zarządzania pozwoliło mi realizować programy terapeutyczne w połączeniu z coachingiem. W końcu czarne dziury depresji ustąpiły, a apetyt na życie i sukces powrócił. Programy pomagały innym wyjść z trudności i zrównoważyć swoje życie, co było dla mnie źródłem dumy i wzrostu. W ciągu dnia pracowałam po 10, 12 lub nawet 16 godzin, co przyniosło mi nowe sukcesy, uratowane firmy i zadowolonych klientów.
Niestety, moje ciało zatrzymało mnie ponownie – powrót astmy i anemii był bardzo silny i trwał prawie 3 lata, mimo stosowania różnych metod medycznych. W tym czasie musiałam również poradzić sobie z mediacjami, terapią i rozwodem, co było dodatkowym źródłem stresu i szarpania. Finansowo byłam “ustawiona”, ale wyszły też różne “kwiatki”.
Etap 4: CZAS POWROTU DO SIEBIE I DO SWOJEGO NATURALNEGO FLOW
Wtedy nastąpiło zatrzymanie.
Co pomogło?
Święty gniew i świadomość, że nie chcę tak dalej żyć, krystalizowały się w końcu w mojej świadomości. Inspiracją do zmiany modelu życia dla mnie i mojej córki było wejście w odczuwanie ciała, początki medytacji i rozszerzenie świadomości o połączenie myślenia z czuciem.
Powrót do budowania dobrych nawyków, kontakt z wspierającymi i życzliwymi ludźmi, testowanie tego, co polecą bliscy – od koncertów w filharmonii, poprzez świetne filmy i motywujące warsztaty i szkolenia, aż po akupunkturę, sport, naturę, spacery, radość z małych rzeczy, spotkania z ludźmi, książki i powrót do sukcesów, które były za mną, ale w których pomagałam konkretnie innym ludziom.
Misja mojego życia:
Jaka jest moja nauka i rekomendacja dla siebie i tych, którzy chcą się dowiedzieć?
Najpierw, zacznij od dbania o siebie, bycia w sobie, od tworzenia dobrych nawyków, wzmacniania się na każdym poziomie – ciała, emocji, intuicji.
Teraz widzę rozwój jako proces warsztatu – szkolenia, który uszanuje całość człowieka:
mentalu, czucia, emocji i intuicji jako konieczność długofalowej równowagi i szczęśliwego życia w dobrostanie.
W ten sposób zaczęłam wracać do sprawdzonych metod, które najpierw brzmiały dobrze w moim sercu, a później sprawdziły się u mnie i innych.
Na tej bazie stworzyłam nowe, kompleksowe i holistyczne warsztaty, szkolenia, coaching i doradztwo. Dla dorosłych i dla dzieci.
32 komentarze. Zostaw komentarz
Mexican Easy Pharm: Mexican Easy Pharm – Mexican Easy Pharm
Your article helped me a lot, is there any more related content? Thanks! https://accounts.binance.com/lv/register?ref=B4EPR6J0
Historia podobna do innych ale z innym zakończeniem. Brawo za odwagę i szacun za determinację. Zawalczyłaś. Inspirujesz . Dziękuje
JESTEM pełna podziwu.
TAKIEJ wytrwałości życzę wszystkim.
PAMIĘTAJ TO CO UTRZYMUJESZ W UMYŚLE ZAWSZE DĄŻY DO MANIFESTACJI W ŚWIECIE ZEWNETRZNYM. LICZY SIĘ TYLKO DZIŚ I JUTRO, IDŹ W ŚWIAT I DAWAJ Z SIEBIE TO CO NAJLEPSZE BO CAŁĄ MOC MAMY W SOBIE ❤
Najważniejsze to pozostawić przeszłość, jeśli będziemy do niej wracać zawsze będą się uaktywniać negatywne emocje. W życiu wszystko dzieje się po to żebyśmy wzrastali. Zawsze dostajemy takie lekcje z jakimi jesteśmy w stanie sobie z nimi poradzić. PAMIĘTAJ TO CO UTRZYMUJESZ W UMYŚLE ZAWSZE DĄZY DO MANIFESTACJI W ŚWIECIE ZEWNETRZNYM. LICZY SIĘ TYLKO DZIŚ I JUTRO, IDZ W ŚWIAT I DAWAJ Z SIEBIE TO CO NSJLEOSZE BO CAŁĄ MOC MAMY W SOBIE ❤
Mocne przeżycia . Silna Kobieta. Głosuje i mam nadzieje na to że poznamy się też w realu😁 Do zobaczenia
Znam Sylwię od lat i podziwiam za siłę i za to, że pomimo tylu przeciwności losu potrafi podchodzić do życia z optymizmem. Mega szacun! Aga
Znam Sylwię od dawna. Jest pozytywną kobietą, szanującą siebie i innych.
Pełną dobrej energii i życzliwości. I miłości do życia i świata.
Sylwia! Jestem z Tobą 💗
Miałam niezwykłą przyjemność poznać autorkę❣️
Sylwia jest szczerą, odważną i interesującą kobietą. Podziwiam jej otwartość i życzliwości.
Sylwia jest szczerą, odważną i interesującą kobietą. Podziwiam jej otwartość i życzliwości. Jest inspiracją dla innych kobiet.
Cudowna kobieta pełna niesamowitej energii , piękny kobieta na zewnątrz i w środku❤️
Pozdrawiam Cię Sylwuś Magda od 💋😘
Historia inspirująca i pokazująca, że trzeba słuchać siebie i swojego organizmu. Nie wolno się zatracać w pogoni za wszystkim, bo w którymś momencie może się to okazać zgubne. Równowaga to podstawa. Da się wyjść z każdej traumy chociaż nie jest to szybki proces. Gratuluję!
Oddaję głos na historię Sylwi. Sylwię poznałam kilka miesięcy temu w Polanicy-Zdroju. Widocznie miałam ją spotkać i jestem za to wdzięczna. Od Sylwi “biła” radość na odległość i ja to poczułam. Nie znałam historii Sylwi, czytając ją teraz widzę jaką drogę przeszła. To inspiracja dla wielu osób. Można zmieniać swoje życie jeśli zmieniamy siebie. Sylwia dziękuję, że stanęłaś na mojej drodze, Jesteś fantastyczną kobietą ❤️💙💚
Sylwia, to niesamowita Kobieta! Ma niezwykłą siłę i moc! Podziwiam ją za to, że tak wiele osiągnęła, za jej radość i dążenie do celu! 😃
Sylwia Walasek jesteś inspiracją dla wielu kobiet. Mimo tak wielu wyzwań nie poddałaś się i szłaś do przodu. Brawo Ty 😊
Gratuluję Ci własnej drogi do niezależności. Twój uśmiech i pozytywna energia zarażają 🙂
Trzymaj tak dalej a zajdziesz dokładnie tam gdzie sobie wymarzyłaś 🤗
Miałem przyjemność poznać Sylwię.
To silna kobieta 💪💯🚀
Super 🫶
Głosuję na Sylwię ponieważ rezonuję z jej poziomem świadomości i również jestem pasjonatką samorozwoju .
Patrycja
Choć nie znam dobrze Sylwii, ale miałam przyjemność poznać ją na żywo i urzekła mnie dobrocią i chęcią pomocy innym, dlatego oddaje swój głos na jej historie. Niewiele kobiet miało by odwagę napisać o swojej drodze życiowej, brawo Sylwia. Trzymam mocno kciuki za Ciebie ✊💪🥰
Głosuje na Sylwię Walasek jest wspaniała kobieta pełna zycia bardzo otwarta .pomimo doświadczeń jest bardzo przyjazna dla innych ludzi
Glosuje na ta Historie Sylwia jest bardzo dzielna dużo doświadczyła.jest bardzo otwarta do ludzi,ciekawa zycia i oczywiscie jest SuperWoman ,dlatego tez głosuje na Sylwie bo zasluguje na to
Glosuje na ta Historie Sylwia jest bardzo dzielna dużo doświadczyła.Poznałam ja w 2022 jest bardzo otwarta do ludzi,ciekawa zycia i oczywiscie jest SuperWoman dlatego głosuje na Sylwie bo na to zasluguje
Glosuje na ta Historie Sylwia jest bardzo dzielna dużo doświadczyła.Poznałam ja w 2022 jest bardzo otwarta do ludzi,ciekawa zycia i oczywiscie jest SuperWoman dlatego głosuje na Sylwie
Gratuluję Sylwia👏że dałaś rady.
Wiele kobiet by się zatrzymało. A, Ty nie poddałaś się.
Jesteś silną kobietą🥰❤️
Sylwia to silna i inspirująca kobieta. Jest wiele kobiet, które z pewnością chciałyby żyć inaczej ale nie mają na tyle odwagi i wsparcia aby walczyć z przeciwnościami dnia codziennego.
Sylwia to silna i inspirująca kobieta. Jest wiele kobiet, które z pewnością chciałyby żyć inaczej ale nie mają na tyle odwagi i wsparcia aby walczyć z przeciwnościami dnia codziennego. Ale czasem warto zaryzykować by uwolnić się od toksycznych ludzi i związków.
Miałam okazję poznać świetlista Kobieta która zna Moc transformacji, a jej historia to doświadczenie które ją zbudowało
Poznałam Sylwię na jesieni 2022r , na jednym z warsztatów. Ujęła mnie swoim uśmiechem ale przede wszystkim otwartością. Kobieta z wirującym flow życiowym , udzieliło mi się i tak jest do dziś.
Jestem wdzięczna ,że stanęła na mej drodze 👍
Poznałam Sylwię na jesieni 2022r , na jednym z warsztatów. Ujęła mnie swoim uiwchem ale przede wszystkim otwartością. Kobieta z wirującym flow życiowym , udzieliło mi się i tak jest do dziś.
Jestem wdzięczna ,że stanęła na mej drodze 👍
Znam i uwielbiam tą SuperWoman od pierwszego wejrzenia parę lat temu