fbpx

Autorka historii:

Elżbieta

Nigdy nie jest za późno na zmiany

Zaloguj się, aby oddać głos na tę historię

NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO NA ZMIANY

Nazywam się Elżbieta. Mam 62 lata. Jestem Polką na emigracji. Wyjechałam, aby zapewnić jak najlepszy byt mojemu synowi. Dlaczego nie było to możliwe w Polsce? Już wyjaśniam.

Mojego trwającego 6 lat małżeństwa nie można nazwać udanym. Mąż był pod ogromnym wpływem swojej matki, a ze względu na konflikt grupy krwi nie mogliśmy mieć dzieci. Bardzo silna potrzeba macierzyństwa zaowocowała tym, że gdy pojawił się obok mnie inny mężczyzna, posłuchałam głosu serca. Wciąż uczę się tego, by pewnego dnia móc powiedzieć, że wybaczyłam sobie to, co zrobiłam i zaakceptowałam przeszłość.

Wkrótce na świecie pojawił się mój syn – Karol. Po koszmarnym rozwodzie, utracie wszystkiego, co miałam (nawet prezentów, jakie dostałam od męża), zostałam sama z malutkim dzieckiem. I choć z czasem okazało się, że mój mąż także nie był mi wierny, to nie zmieniło w mojej sytuacji.

Bez wsparcia rodziny, w drewnianym domku po babci, bez wody i CO, próbowałam wiązać koniec z końcem. Przed 6 rano odwoziłam synka do żłobka i jechałam do pracy. Świadomość, że Karol zawsze był tam pierwszy, sprawiała, że czułam się złą matką.

Niedługo potem ojciec Karola otworzył sklep. Zaczęłam pracować razem z nim, niestety biznes wkrótce upadł, a ojciec Karola zadłużył nie tylko siebie, ale też mnie. Aby spłacić te długi, zdecydowałam się wyjechać do Niemiec, a syna zostawić pod opieką ojca. I chociaż robiłam to, co wówczas wydawało mi się najlepsze, przez wiele lat zmagałam się z wyrzutami sumienia, że „porzuciłam” własne dziecko.

POLKA NA EMIGRACJI

Emigracja nie była łatwa. Rozłąka z synem, bardzo ciężkie warunki mieszkaniowe, niepewna praca, która w dodatku często była ponad moje siły, obarczone ryzykiem krótkie wyjazdy do Polski, zmagania z samotnością, śmierć mojego taty, nieobecność w życiu syna (podczas jego dorastania, wchodzenia w dorosłość oraz kiedy urodziły się moje wnuki) …

Wszystko to sprawiło, że czułam się przegrana. Stopniowo jednak zaczęłam wychodzić na prostą. I chociaż początkowo planowałam spędzić w Niemczech tylko kilka lat – tyle, by pozbyć się długów, to zostałam na dłużej, aby zadbać o mojego syna: jego wykształcenie i godne warunki życia.

Z czasem zdobyłam lepszą pracę, zaczęłam się rozwijać.

Założyłam fanpage „Moderna Babcia”, gdzie dzielę się swoją pasją do gotowania i dbania o siebie. Mimo wieku jestem aktywna, ciągle uczę się nowych rzeczy, udzielam się charytatywnie, wstąpiłam do Klubu Kobieta & Biznes. Zdecydowałam się także na spisanie mojej autobiografii w książce “Świat Kobiecej Mocy. Niezwykłe historie 11 kobiet, które odważyły się zmienić swoje życie”. To była swego rodzaju spowiedź, także przed samą sobą. Wymagała ogromnej odwagi i kosztowała mnie emocjonalnie bardzo dużo. Ale nie żałuję!

DZIŚ PO WIELU LATACH

Dziś, po wielu latach pracy nad sobą, zaczynam sobie wybaczać dawne błędy.

Niewątpliwą pomocą jest w tym wsparcie syna, jakie otrzymuję. Kiedy przeczytał moją autobiografię, usłyszałam od niego tyle ciepłych, pełnych miłości słów, że łatwiej jest mi myśleć o przeszłości.

Przeżyte doświadczenia i ludzie, jakich spotkałam w życiu, pokazały mi, że niezależnie od tego, ile mamy lat i w jakim miejscu się znajdujemy, nigdy nie jest za późno, by postawić siebie na pierwszym miejscu i… wybaczyć sobie.

Tylko wtedy zaczniemy kochać życie, świat i, co najważniejsze, siebie.

Zaloguj się, aby oddać głos na tę historię

24 komentarze. Zostaw komentarz

  • Can you be more specific about the content of your article? After reading it, I still have some doubts. Hope you can help me. https://accounts.binance.com/en-NG/register?ref=JHQQKNKN

    Odpowiedz
  • Hi there, just became alert to your blog through
    Google, and found that it is really informative.
    I am going to watch out for brussels. I will appreciate if
    you continue this in future. Lots of people will be benefited
    from your writing. Cheers! Escape room lista

    Odpowiedz
  • Avatar
    marta.michalczyk
    20 lutego 2023 11:42

    Niesamowita historia Eli, która udowadnia na każdym kroku, że chcieć to móc 💪 ❤️

    Odpowiedz
  • Avatar
    marta.michalczyk
    20 lutego 2023 11:40

    Niesamowita historia Eli, która udowadnia na każdym kroku, że chcieć to móc 💪 Tak trzymaj Ela ❤️

    Odpowiedz
  • Avatar
    monika.wrona
    20 lutego 2023 06:04

    Niezwykła historia

    Odpowiedz
  • Avatar
    marzena.szmidt
    20 lutego 2023 01:38

    Powodzenia Elu jestes niesamowita!

    Odpowiedz
  • Historia, która pokazuje, że siła jest kobietą. Na zmianę nigdy nie jest za późno!

    Odpowiedz
  • Avatar
    magdalena.madejska
    15 lutego 2023 11:35

    Wspaniała, inspirująca historia o kobiecej sile i matczynej miłości! <3

    Odpowiedz
  • Avatar
    sylwia.szpikowska
    15 lutego 2023 08:05

    Niezwykła Kobieta! Cieszę się Elu, że Cię poznałam.

    Odpowiedz
  • Avatar
    agnieszka.wozniak
    14 lutego 2023 13:56

    Kobieta z sercem na dłoni, z problemami na barkach a mimo przeciwności losu idzie twardo do przodu.
    Elu Twoja historia pokazuje jak wielka i bezgraniczna jest miłość Matki do dziecka ….
    Brawo Ty

    Odpowiedz
  • Avatar
    agnieszka.wozniak
    14 lutego 2023 13:54

    Kobieta z sercem ba dłoni, z problemami na barkach a mimo przeciwności losu idzie twardo do przodu.
    Elu Twoja historia pokazuje jak wielka i bezgraniczna jest miłość Matki do dziecka ….
    Brawo Ty

    Odpowiedz
  • Kobieta z sercem na dłoni i problemami na barkach ale twardo stąpająca po ziemi.
    Eli historia pokazuje jak wielka jest miłość Matki…
    Podziwiam 🙂

    Odpowiedz
  • Avatar
    magdalena.stec
    14 lutego 2023 13:11

    Historia,ktora napisalas o sobie to historia niezwykla,bardzo mi bliska.
    Rozterki emocjonalne na tle ogromnych przemian politycznych.
    To historia,ktora trzeba przezyc aby zrozumiec,jak naprawde wygladalo zycie.
    Doceniam i pozdrawiam

    Odpowiedz
  • Avatar
    marzena.szmidt
    14 lutego 2023 13:06

    Niesamowita historia. Wspaniała kobieta!

    Odpowiedz
  • Avatar
    malgorzata.dragan
    14 lutego 2023 08:12

    Elu Jesteś wspaniała, od pierwszego momentu kiedy poznalaysmy się, czułam całym sercem, jak dzielisz się swoją dobrocią, życzliwością i wsparciem. Gratuluję Ci wspaniałej drogi. Nigdy się nie poddawaj, niech Twoja miłość Cię niesie na skrzydłach Mocy – bo masz ją w sobie ❤️

    Odpowiedz
  • Avatar
    karina.rozworowska
    14 lutego 2023 07:58

    Jestem z ciebie dumna ❤️

    Odpowiedz
  • Avatar
    jolanta.gondek
    13 lutego 2023 22:05

    Bardzo ciekawa i osobista biografia.. Mało jest takich ludzi co chcą o sobie pisać i o swoich doświadczeniach życiowych. Powodzenia 😀😉 Czymam kciuki 😀😀👍

    Odpowiedz
  • Avatar
    monika.czarnecka
    13 lutego 2023 20:56

    Wspaniała kobieta

    Odpowiedz
  • Avatar
    helena.gontarewicz
    13 lutego 2023 17:40

    Głosuję na tę historię ponieważ miałam możliwość poznać osobiście Elżbietę i wiem jaką silną, pozytywną, cudowną kobietą jest dzisiaj. Zasługuje na wszystko co najlepsze w życiu. Jej serce jest większe od największych gór i najgłębszych wód. A jej historia pokazuje że mimo ciężkiego życia miłość do najbliższych przezwycięży wszystko i doda sił na zmiany w życiu osobistym, rozwoju osobistego i spełniania marzeń.

    Odpowiedz
  • Avatar
    agnieszka.krol
    13 lutego 2023 17:37

    Super świetna i mocna kobieta mama i znajoma od wielu lat;)

    Odpowiedz
  • Avatar
    agnieszka.krol
    13 lutego 2023 17:37

    Super Kobieta mama i znajoma od wielu lat;)

    Odpowiedz
  • Avatar
    agnieszka.krol
    13 lutego 2023 17:36

    Super Kobieta mama i znajoma;)

    Odpowiedz
  • Avatar
    izabela.tomiczek-pitlok
    13 lutego 2023 17:35

    Cieszę się, że otaczam się tak inspirującymi kobietami jak ty Elu.Trzymam kciuki I powodzenia🫶

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.