GRUDZIEŃ 2006 – POCZĄTEK INNEGO ŻYCIA
Moją historię zacznę od grudnia 2006 roku, ponieważ dokładnie wtedy moje życie przewróciło się do góry nogami.
Dlaczego właśnie wtedy? Bo urodziłam swoją pierwszą córkę i właśnie wtedy dowiedziałam się, że moja córeczka jest niepełnosprawna. Mój świat legł w gruzach. Nie wiedziałam, jak mam sobie dać z tym radę. Nagle moje plany na pracę, dalsze studia i “szczęśliwą” rodzinę legły w gruzach.
Przez pierwsze dwa lata po urodzeniu Weroniki zapomniałam o sobie. Moje poczucie własnej wartości legło w gruzach. Byłam zajęta rehabilitacją córki i nie myślałam o tym, aby o siebie zadbać.
Kompletnie zapomniałam o sobie nie tylko wewnętrznie, ale również bardzo zaniedbałam swój wygląd zewnętrzny. Niestety moje relacje z mężem bardzo się pogorszyły, on uciekał w pracę a ja czułam, że zostałam ze wszystkim sama. Zapragnęłam dla Weroniki siostry, bo wiedziałam, że ona nie może wychowywać się sama i udało się. W trzecim miesiącu ciąży z drugim dzieckiem dowiedziałam się, że mój mąż mnie zdradza i wtedy mój świat ponownie się zawalił. Starałam się iść dalej, bo przecież mamy niepełnosprawne dziecko i drugie w drodze… Wtedy myślałam, że nie mam innego wyjścia. Gdy urodziła się moja druga córka byłam szczęśliwa, bo była zdrowa. Gdy miała zaledwie dwa miesiące mój mąż wyprowadził się z domu. Odszedł do innej kobiety. Zostawił mnie z trzyletnią niepełnosprawną Weroniką i dwumiesięczną drugą córką. Byłam załamana. Zostałam bez środków do życia. Wtedy otrzymywałam świadczenie pielęgnacyjne nieco powyżej 500 zł i inne rodzinne świadczenia. Łącznie nie więcej jak 1000 zł. Mój ex mąż jak miał to wpłacił 600 zł. Sama rehabilitacja ruchowa wtedy kosztowała mnie około 600-700 zł. Nie mówiąc o innych terapiach. Było nam bardzo ciężko.
DARDZO DOBRA DECYZJA
Po około 7 miesiącach podjęłam decyzję o studiach wyższych. Po pierwsze zawsze marzyłam o studiowaniu, ponadto bardzo potrzebowałam wyjść do ludzi. Wybierając studia pedagogiczne, chciałam odnaleźć się w trudnej sytuacji w jakiej się znalazłam. Wierzyłam, że ukończenie studiów pozwoli mi na oddech finansowy. Dzięki mojej ciężkiej pracy otrzymałam stypendium socjalne i mogłam studiować bezpłatnie, a po pierwszym roku otrzymałam stypendium naukowe. To była moja praca i mój sposób na dorobienie do domowego budżetu. Na trzecim roku studiowania otrzymałam możliwość współpracy z firmą kosmetyczną. Wtedy nie wierzyłam we własne możliwości a praca jako konsultantki ekskluzywnych kosmetyków nie była dla mnie, dlatego cztery razy odmówiłam. Dawałam sobie sprawę z naszych potrzeb finansowych i wiedziałam, że potrzebuję dodatkowych pieniędzy. Moje poczucie własnej wartości podpowiadało mi, że nadaję się jedynie do sprzedaży ścierek i płynów do mycia podłóg.
Los się do mnie uśmiechnął i pewnego dnia dostałam zaproszenie na szkolenie pt. “jak pozyskiwać nowych klientów”, Pojechałam i na miejscu okazało się, że jest to spotkanie dla kobiet, które są zainteresowane biznesem z firmą kosmetyczną. Będąc tam zobaczyłam wszystko to, czego na tamten moment mi brakowało tj. widziałam piękne, zadbane kobiety (ja taka nie byłam), widziałam, że są szczęśliwe, widać było, że mają pieniądze i widać było, że kochają to co robią, ale przede wszystkim dowiedziałam się o tym, że w tej firmie się zarabia.
Wtedy podjęłam decyzję, że zostaję… Dalej to już historia długa, ale więcej już rzeczy pozytywnych…
SPEŁNIAM SIĘ
Dziś mija prawie 10 lat mojej współpracy z firmą kosmetyczną.
Od 5 lat jestem Niezależną Dyrektor Sprzedaży w Mary Kay. Rozwijam grupę kobiet, które chcą awansować, chcą zarabiać, chcą być szczęśliwe. Przyciągam wiele kobiet, które potrzebują zmiany, ale i takie, które podobnie jak ja mają niepełnosprawne dzieci, albo są po rozwodzie. Każdego dnia pokazuję, że można, ale muszą wytrwać mimo przeszkód, wyznaczać sobie cele i do nich dążyć. Dziś moje córki mają 16 i 13 lat.
Ja żyję w szczęśliwym związku. Jestem szczęśliwa. Przeszłam przemianę nie tylko zewnętrzną, ale przede wszystkim wewnętrzną. Dziś korzystam z życia i jestem wdzięczna za obie córki, które kocham nad życie i dziś wiem, że Weronika jest dla mnie darem, abym mogła sama urosnąć i pokazywać, że można osiągać wielkie rzeczy.Jestem również wdzięczna za rozwód, bo gdyby nie ten rozpad pewnie dalej byłabym zgorzkniałą, zaniedbaną mamą.
Dziękuję za możliwość podzielenia się moją historią
Emilia Osóbka
Mama, partnerka, kobieta, kobieta biznesu 💞
24 Komentarze. Zostaw komentarz
❤
Gratuluję postawy Emilko ❤️
Jesteś autorytetem dla wszystkich Kobiet ❤️
Gratuluję postawy Emilko ❤️
Jesteś dla mnie “WIELKA 🥰
Jesteś autorytetem dla wszystkich Kobiet ❤️
Prawdziwa historia cudownej kobiet dziękuję, że jest na mojej drodze i zawsze można na Emilię liczyć
Pani Emilko żaden facet będąc w podobnej sytuacji by sobie nie poradził.Kobieta natomiast tak .Jest Pani żywym tego przykładem. Gratuluję.
Emilko jestes wspaniala piekna i madra osoba, bardzo mnie wzruszyla Twoja historia. Podziwiam Cie, ze mimo tylu trudnosci zaszlas tak daleko. Pozdrawiam Cie serdecznie ❤️
Emilko jesteś niezwykła. Cieszę się, że mogę być blisko Ciebie.
Masz spojrzenie z dystansem, cierpliwość i życiową mądrość.
Emilko jesteś niezwykłą kobietą i inspiracją dla wielu innych. Cieszę się, że mogę być blisko Ciebie.
Masz spojrzenie z dystansem, cierpliwość i życiową mądrość.
Emilko jesteś niezwykłą kobietą i inspiracją dla wielu innych. Cieszę się, że mogę być blisko
Cudowna historia i niesamowita przemiana ! Jesteś dowodem na to , że każda kobieta może postawić na swój rozwój nie istotne jak jest jej teraz ciężko teraz i z jakiej sytuacji startuje . Brawo !!!
Emilko, jesteś cudowną osobą, która kocha siebie. A dzięki miłości własnej umiesz i kochasz innych. Dziękuję Ci, że Jesteś 💕
Emilko ❤️ jesteś przykładem dla mnie i dla innych kobiet jak nigdy się nie poddawać.
Jesteś prawdziwą Superwoman!!!
Co za historia. Emilko jesteś inspiracją dla mnie ale myślę , że nie tylko dla mnie.
Emilko jesteś super kobietą silna i niezależną pozdrawiam serdecznie
Emilko jesteś super 🥰 pozdrawiam serdecznie 😘
Gratuluję
Gratuluję Kochana !!!
Niezwykła historia Niezwykłej Kobiety !!!
Emilka, jesteś silną kobietą ❤️
Już wygrałaś ❤️
Emilia życie Cię doświadczyło, ale dzięki temu jesteś wspaniałą i silną kobietą
Jesteś inspiracją dla innych kobiet i przykładem, że nic nie dzieje się bez przyczyny…
“Nic dwa razy się nie zdarza” Wszystko czego doświadczyłaś było Ci pisane, ale po to byś znała znaczenie słowa WDZIĘCZNOŚĆ ZA WSZYSTKO, CO SAMA OSIAGNĘŁAŚ swoją ciężką pracą i determinacją. Jesteś kobietą, która walczyła o byt i lepsze jutro dla swych córek, jak lwica, a to pokazuje, że masz ducha walki i wszystko co zaplanujesz, konsekwentne realizujesz swoje życiowe cele😊
Emilko trzymam kciuki żebyś nigdy więcej nie zwątpiła w siebie❤Kasia P.
Ps.teraz z perspektywy moich własnych życiowych przeżyć mogę choć trochę zrozumieć ile przeszłaś choć moja historia jest zupełnie inna❤
Wspaniała ( też smutna, ale ze szczęśliwym zakończeniem). Osiągnęłaś tak wiele, a przeciwności było wiele- serdecznie gratuluje Tobie siły, odwagi w walce o siebie
Znam Emilka Twoją historię osobiście. Dla mnie jesteś cały czas motywacją i dziękuję Bogu że postawił Ciebie na mojej drodze. Jestem wdzięczna za to i dziękuję że mogę się tak dużo uczyć od Ciebie ❤️❤️❤️
Gratuluję ❤️
Wspaniala historia