„Czy mam prawo domagać się od byłego męża godniejszych alimentów” – często pada pytanie? Musisz wiedzieć, że jeśli sąd przyznał jednemu z rodziców alimenty na rzecz dziecka, nie zrobił tego na stałe. Ustalona kwota nie musi zostać taka sama do końca okresu alimentacyjnego.
Ostatnio rozmawiałam z moją dawno niewidzianą koleżanką, Jolą – rozwódką. Jola, zawsze energiczna i uśmiechnięta, kiedy spotkałam ją w centrum handlowym na zakupach, wyglądała jak cień dawnej siebie. Najgorsze były te smutne oczy!
Wyciągnęłam ją na kawę, gdzie zwierzyła się, że jej były małżonek płaci na ich syna alimenty w wysokości zaledwie 600zł miesięcznie i w żaden dodatkowy sposób im nie pomaga, pomimo że sam prowadzi dochodową działalność gospodarczą. Sama Jola zarabia jedynie 1700zł i z trudem zapewnia sobie i 9-letniemu synkowi, który mieszka z nią, zaledwie podstawowe utrzymanie. Po spotkaniu; Jola wyglądała, jakby zrzuciła z pleców spory ciężar- od razu wyglądała pewniej, silniej i uwierzcie, że to nie zasługa samej kawy! Chcecie wiedzieć czego się dowiedziała?
Czytajcie dalej!
Jola usłyszała ode mnie i usłyszy to każda z Was z podobnym problemem – nie tylko może ona wystąpić, ale nawet powinna wystąpić z pozwem przeciwko ojcu dziecka o zwiększenie alimentów!
W sprawie Joli sąd orzekł o obowiązku alimentacyjnym na rzecz ich syna w wysokości 600zł miesięcznie.
Pozew o podwyższenie alimentów:
Pamiętajcie, że ustalając wysokość alimentów sąd bierze pod uwagę zarówno usprawiedliwione potrzeby dziecka jak i zarobkowe oraz majątkowe możliwości zobowiązanego na chwilę orzekania.
Z uwagi na to, że były mąż Joli rozkręcił swój interes, a co za tym idzie zwiększyły się jego możliwości majątkowe oraz zarobkowe, nastąpiła zmiana jego sytuacji majątkowej, a to uzasadnia złożenie takiego pozwu.
Jola może i powinna wystąpić do sądu o zwiększenie alimentów!
Dziewczyny, pamiętajcie – Wasza praca, opieka, trud wychowania i nasłuchiwanie spokojnego snu dziecka w nocy są równie cenne, jeśli nie ważniejsze, niż przesyłane co miesiąc – jak dobrze pójdzie – alimenty na konto.
Wnosząc pozew, nie zapomnijcie o zebraniu materiału dowodowego – wykażcie jakie są Wasze zarobki, ile otrzymujecie od męża miesięcznie z tytułu alimentów, a także przedstawcie miesięczny koszt utrzymania – nie ma co się wahać, liczy się każdy grosz, były mąż ma prawny i moralny obowiązek w partycypowaniu w kosztach utrzymania dziecka!
Wskażcie ile płacicie miesięcznie na żywność dla dziecka, na ubrania, środki higieny, lekarstwa, ale też na dodatkowy angielski, czy też inne dodatkowe zajęcia dla dziecka, także na komitet rodzicielski. Nie zapomnijcie także, żeby wskazać jakie i ile czasu zajmują Wasze obowiązki domowe, które wykonujecie, a które związane są z opieką nad dziećmi np. pomoc w lekcjach, odbieranie czy odwożenie do szkoły itp. Musicie również wykazać wzrost dochodów byłego męża – np. wnosząc o jego przesłuchanie.
Właściwość sądu:
Taki pozew wnosi się albo do sądu właściwego ze względu na miejsce zamieszkania męża, którego pozwiecie, ale można także wnieść go do sądu właściwego ze względu na miejsce zamieszkania dziecka!
Pamiętajcie o określeniu wartości przedmiotu sporu – należy przemnożyć kwotę miesięcznych alimentów na dziecko, których się domagacie przez 12 miesięcy.
Dziewczyny! Trzymam za Was kciuki w tej i każdej innej sprawie!
Pamiętajcie, że każda zmiana okoliczności życiowej wpływająca na zwiększenie możliwości finansowych byłego małżonka uzasadnia wystąpienie do sądu z pozwem o zwiększenie alimentów!
Mam nadzieję, że te informacje dodały Wam trochę sił, podobnie jak pomogły Joli.
W momencie kiedy kończę pisać te słowa, wychodzę na umówione z nią spotkanie- ponownie przy dobrej kawie, ale tym razem w celu napisania takiego pozwu o zwiększenie alimentów!
Trzymajcie się ciepło 🙂