fbpx

Autorka historii:

Ewelina Szindler

Miałam 18 lat, gdy wyszłam na ulicę z moim synem…

Zaloguj się, aby oddać głos na tę historię

Z perspektywy czasu, czuję się jak SuperWOMAN z dwóch powodów: Pierwszym było uratowanie życia mojego rodzeństwa. Drugą swojego i własnego syna.

Miałam 18 lat, gdy wyszłam na ulicę z moim synem… nie miałam pojęcia dokąd pójdę. Byłam 2 miesiące po cesarskim cięciu. Miałam kilka groszy przy duszy, zapas mleka i pieluch. Przez 2 godziny spacerowałam po głównych ulicach miasta, zastanawiając się, dlaczego mnie to wszystko spotkało. Wiedziałam, że nie ma odwrotu. Było to trudne, bo przyszło mi porzucić rodzinę. Tę samą, którą wcześniej ratowałam.

Mój ojciec któregoś dnia, po powrocie z pracy skatował moją matkę tak, że na koniec straciła przytomność. Pamiętam, jak bardzo wrzeszczałam. Ten krzyk ją uratował. I zmusił do podjęcia decyzji, aby uciec z piątką dzieci. Gdy przyszło, co do czego – stchórzyła. Było za późno, bo rodzeństwo, boso, z poduszką pod pachą, w ciemności, na palcach wychodziło z mieszkania, by przedostać się przez podwórko do drugiej części kamienicy, gdzie czekało na nas remontowane mieszkanie. Nigdy nie zapomnę, jak stałam na rozdrożu i ratowałam życie mojego rodzeństwa i ostatecznie matki. Miałam tylko 12 lat, właśnie zaczynałam szóstą klasę. W tym roku 15 lat skończy mój syn i nie wyobrażam sobie zafundować mu takich przeżyć. Umarłabym, bo do dzisiaj czuję to, co czułam wtedy – stojąc boso, w ciemności i prosząc matkę, by wyszła z domu zanim wróci ojciec…

W kwietniu skończę 33 lata. Mentalnie bliżej mi jednak do 40-latki. Spostrzegam to jak zaletę. Dzięki temu mam wokół siebie starszych i mądrych przyjaciół.

Dopiero 3 lata temu, podczas terapii dotarło do mnie, czego dokonałam. Mówiąc najprościej, wyłamałam się z systemu, w którym nie zdaje się matury, nie ma się zawodu, często nie ma się nawet pracy.

A ja to wszystko mam.

Jestem fotografką, jeżdżę po Polsce i przez obiektyw uświadamiam ludzi, że są wartościowi… że są piękni.

Zaloguj się, aby oddać głos na tę historię

4 komentarze. Zostaw komentarz

  • Avatar
    danuta.wolodkowicz
    10 kwietnia 2024 23:21

    Czytając twoją historię wzruszyłam się bardzo.Co mogę napisać to to że jestem z ciebie dumna❤️SUPER WOMEN to ty Ewelinko❤️❤️❤️❤️❤️

    Odpowiedz
  • Avatar
    katarzyna.slupecka
    4 kwietnia 2024 22:05

    Ewelina, jesteś wygrana niezależnie od wyniku. Miałam przyjemność poznać Cię osobiście i dziękuję za to. Jesteś wspaniałą inspiracją i dowodem na to, że nie studia kształtują człowieka tylko jego charakter.

    Odpowiedz
  • Avatar
    maria.polanska
    3 kwietnia 2024 06:52

    Dla Pani się zarejestrowałam, aby zagłosować na Panią.
    To co Pani przeżyla jest nie do wyobrażenia dla osób które nic podobnego w młodości nie przeżyły.
    Jest Pani WIELKA bez dwóch zdań.
    Niestety przeszlość i to ta najgorsza będzie Pani wciąż towarzyszyła. Tego nie sposób wymazać.
    Zasługuje Pani na taki tytuł, przede wszystkim dlatego że idzie Pani nadal z podniesioną głową i bierze od życia to co najlepsze jej daje.
    Pani już wygrała, bez względu jaki będzie wynik.
    Pozdrawiam serdecznie.

    Odpowiedz
    • A teraz to ja się wzruszyłam.
      W całej tej historii nie chodzi o tytuł, odebranie nagrody. Jak Pani wspomniała – ja już wygrałam. Życie, spokój, i siłę, by tego wszystkiego dokonać. 😍
      Jest mi niezwykle miło, że wyraziła Pani słowa swojej empatii. Pozdrawiam serdecznie 😍

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.